Staw Nowokuźnicki

Folwark

          W nadaniach jakie 17 listopada 1295 r. poczynił opolski książę Bolko I na rzecz Zakonu Minorytów wymienia się również Vorwerk des Gesco. Nie ma pewności, czy chodzi o dzisiejszy Folwark. Z drugiej jednak strony nie ma w okolicach Opola innej miejscowości o podobnej nazwie. Etymologia Vorwerk oznacza tyle, co osada służebna. Jakiego rodzaju posługi zobowiązani byli świadczyć mieszkańcy Vorwerk można się tylko domyślać. Poszlak dostarczają osiemnastowieczne mapy tych terenów. Wynika z nich, że dzisiejsze starorzecza Odry jeszcze stosunkowo niedawno połączone były z rzeką. Były też znacznie rozleglejsze - na południu sięgały Wójtowej Wsi, na północy opierały się o dzisiejsze zabudowania Folwarku, na wschodzie zaś sięgały poza współczesne wały przeciwpowodziowe Odry. Niewykluczone zatem, że zadaniem osiedleńców z Vorwerk była trzebież lasów dębowych i spławianie pni pod opolski Ostrówek. Gdyby hipoteza ta okazała się prawdziwa, wówczas początków Folwarku szukać by należało w jeszcze odleglejszej, być może przedmieszkowej przeszłości tych ziem.
W dzisiejszym Folwarku pamiątek najodleglejszej przeszłości już nie ma. Sporo jednak zachowało się kapliczek i krzyży upamiętniających wydarzenia tragiczne i zagadkowe, z czasów wprawdzie nam bliższych, nie mniej jednak burzliwych. Na wschód i południe od wsi rozciągają się aż po samą Odrę bujne łąki i pola poprzetykane starorzeczami, które mieszkańcy Folwarku nazywają „jeziorkami”.
We wsi nie ma miejsc noclegowych, ale godna uwagi jest kuchnia restauracji „Maja” położonej przy trasie na Krapkowice. 

"Jeziora"
Jeziora 
foto: Krzysztof Duniec„Czorne”, „Wala”, „Hodne”, „Kotuc” - to nazwy „jezior” rozciągających się łukiem z południa na północ po wschodniej stronie Folwarku. „Jeziora” to nazwa zwyczajowa, w istocie są one pozostałością dawnego koryta Odry. Niegdyś wszystkie łączyły się w jeden duży akwen, północnym ramieniem sięgający opolskiego Ostrówka, na południe opierający się o zabudowania współczesnego Folwarku. Wydaje się prawdopodobne, że w bardzo wczesnym średniowieczu jeziorem tym spławiano na opolski Ostrówek pnie karczowanych w tej okolicy dębowych lasów. Dziś po tamtym wielkim starorzeczu pozostały nieduże oczka, ostatnie świadectwa dzikiej Odry.  „Jeziorka” w otoczeniu monokulturowych pól kipią ptasim życiem - pełno tu świerszczaków, trzciniaków, zięb, pokrzewek, a na wodzie unoszą się kielichy grzybieni i grążeli. Dojazd nad „jeziora” jest najdogodniejszy od Folwarku ulicą Wiejską, dalej wałem przeciwpowodziowym pieszo, rowerem lub konno.

Kapliczka "Buhlów"
Kapliczka Buhlów 
foto: Krzysztof DuniecDziało się to na jakiś czas przed I wojną światową. Polną drogą z Folwarku do krawca w Domecku zmierzał młody Józef Buhl. W miejscu oznaczonym dziś kapliczką, a znanym miejscowym jako „Mała Pyska” zatrzymało młodego Buhla pochylone nad ścieżką drzewo, a głos, którego chłopak nie potrafił zidentyfikować inaczej niż pozaziemski zwiastował młodemu Józkowi śmierć pierwszego dnia, gdy tylko dotrze na front. Historię tę chłopak przekazał rodzinie zaraz po powrocie do domu. Na wojnę się jednak nie zanosiło i przygoda, jakkolwiek niemiła poszła w zapomnienie. Ale w roku 1914 wojna wybuchła, Józek Buhl jak tysiące podobnych mu pomaszerował na front. Zginął w Rosji, pierwszego dnia, ledwie trafił na linię walk. W miejscu, gdzie „głos” zwiastował Józkowi śmierć, rodzina wystawiła pomniczek. Po II wojnie światowej, pomniczek był dwukrotnie restaurowany. Wizerunek pierwotnie tu umieszczonej Matki Boskiej Częstochowskiej bardzo już zniszczony wymieniony został na Matkę Boską Opolską, młodzież uporządkowała teren, ustawiła ławki. W miejsce to dotrzeć można skręcając w pierwszą polną drogę po prawej stronie, tuż przed cmentarzem żołnierzy radzieckich w Folwarku - jadąc od strony Opola.

"Kaplica I - w polach"
Kaplica I 
foto: Krzysztof DuniecKapliczka datowana na XVII w. Jedna z miejscowych tradycji głosi, że w czasie wojny trzydziestoletniej (1618-1648), gdy Szwedzi palili wieś, mieszkańcy uszli tłumnie nad Odrę i schronili się w wielkiej rozpadlinie. Żołdacy nie odnaleźli modlących się pogorzelców - w krytycznym momencie na rozpadlinę spadła gęsta mgła. W podzięce za to ocalenie gromada wystawiła kapliczkę. Inna, również związana z wojną trzydziestoletnią tradycja wiąże to miejsce z masowym grobem ofiar tej wojny. Informacje zawarte w kronice Folwarku wskazują, że nieopodal krzyża wybijało źródło, z którego korzystali podróżni z Opola - rzeczywiście z miejscowych informacji wynika, że na wschód od kapliczki było niegdyś „jezioro” (prawdopodobnie starorzecze Odry) obecnie osuszone.
Z miejscem tym wiąże się również inna, późniejsza już historia - nieopodal kapliczki, jeszcze przed II wojną światową opętany zazdrością chłopak zamordował odmawiającą mu ręki dziewczynę. Mord wstrząsnął całą okolicą, a zabójcę odnaleziono zaszytego w kopcu siana. Osądzony, został jakoby stracony w Bytomiu.

Kaplica II 
foto: Krzysztof Duniec"Kaplica II - obok Świętkowni"
Kaplica obok „Świętkowni”.
Najstarsza kaplica w Folwarku. Czterokondygnacyjna, datowana na rok 1664, dzwon w kopule - 1739 rok. Od blisko 340 lat kapliczka swoim dzwonem wzywa do modlitw, ogłasza najważniejsze wydarzenia we wsi. W maju, do roku 1982 mieszkańcy wsi zbierali się tu każdego dnia na różaniec. Kapliczka przez wiele lat była też miejscem skąd ruszały z Folwarku pielgrzymki, procesje na odpusty do sąsiednich parafii. Na lewej ścianie, w jej dolnej części, tablica pamiątkowa mieszkańców wsi poległych w czasie II wojny światowej. Nad nią druga tablica poświęcona pamięci ks. Karola Bromera zamordowanego na plebanii w Zimnicach Wielkich, w styczniu 1945 przez żołnierzy radzieckich.Kaplica III 
foto: Krzysztof Duniec

"Kaplica III - przy stodole"
Kaplica przy stodole, zwana też przydrożną (niegdyś biegł tędy trakt Opole-Racibórz) Dziś jest to skrzyżowanie ulic Szkolnej i Lipowej w Folwarku. Kaplicę ufundowała gromada w 1675. Nie wiadomo natomiast, jakie były intencje jej powstania. Być może miała być wyrazem błagania o wygaśnięcie pomoru pustoszącego te okolice w latach 1679-1680.

Wyszukaj w serwisie