Pierwsze skojarzenie każe wywodzić nazwę wsi od złota. Mało jednak prawdopodobne, by mieszkańcy Złotnik kiedykolwiek zajmowali się wypłukiwaniem tego kruszcu, najpewniej osada trudniła się pozyskiwaniem rud darniowych i wytopem żelaza na potrzeby książąt opolskich. Pierwsze poświadczone w dokumentach informacje o „Zlotnici” datują się na 30 listopada 1260 roku, kiedy to książę opolski Władysław, darował kościołowi w Chrząszczycach dochody ze Zlotnici i Zlinici (dzisiejsze Złotniki i Źlinice). Historia Złotnik nie różniła się znacząco od losów innych wsi ulokowanych na ruchliwym szlaku na Prudnik, wieś czerpała profity z korzystnego usytuowania rosła i rozwijała się. W 1784 r. były już tu dwa folwarki, 25. kmieci i 8. zagrodników. Klęska spadła na Złotniki 21 kwietnia 1814 r. - skutkiem nieostrożności podczas pieczenia chleba, w ogniu stanęło gospodarstwo Jana Grzyski. Pożar niemal natychmiast przerzucił się na sąsiednie domy. W niedługim czasie płonęła cała wieś, a południowy wiatr pognał iskry i żagwie na północ - na Chrząszczyce. Niebawem w ogniu stanęła również ta wieś. Bilans pożaru był katastrofalny - doszczętnie spłonęły nie tylko Złotniki, ale również Chrząszczyce. Ocalał jedynie kościół. Wieś szybko podniosła się ze zniszczeń - w roku 1845 w Złotnikach było już 60 domów i 3. rzemieślników.
"Kaplica przy Opolskiej"
Czterokondygnacyjna kaplica z dzwonem. Ufundowana w roku 1885, wewnątrz figura Matki Boskiej i napis w języku francuskim: „Notre Dame du Sacre Coeur”. (Nasza Pani Świętego Serca). Data 1878. Niewykluczone, że kaplica ma jakiś związek z wojną francusko-pruską w latach 1806 -1807. Być może w sąsiedztwie grzebani byli żołnierze francuscy? Może też fundatorem kaplicy był francuski oficer, co sugerowałaby inskrypcja w tym języku. Tezy te byłyby do przyjęcia, wątpliwości budzi jednak data: 1878 r. - z górą siedemdziesiąt lat po wojnie 1806 roku.
"Kaplica Kochanka"
To jedna z pięknej położonych kaplic w Złotnikach. Wybudował ją Jakub Kochanek w latach 1897 - 1898 jako wotum błagalne o życie dla swoich potomków płci męskiej, ponieważ każdy chłopiec po urodzeniu umierał. Dziewczynki zaś zostawały przy życiu. Zrozpaczony Jakub prosząc Boga o życie dla synów wybudował tę oto kapliczkę. Po jej wybudowaniu urodziło mu się trzech synów, którzy przeżyli i byli jego pociechą i wsparciem. Wewnątrz kaplicy Pieta, niestety nie zachował się obraz św. Izydora na desce, datowany na lata 1898 - 99.
"Krzyż gromady"
Krzyż na krańcu Złotnik przy wjeździe do Prószkowa. Ufundowany przez gromadę ze Złotnik w roku 1897. Na cokole napis po polsku i niemiecku: „Dokonało się”. We wsi powiada się, że w miejscu tym pochowane zostały ofiary wojny trzydziestoletniej (1618-1648). Świadczyć o tym mają wykopane współcześnie, przy okazji prac ziemnych kości i czaszki pochowanych tu niegdyś ciał.
"Krzyż Piechaczka"
W tym miejscu na ulicy Parkowej, w 1920 r. zginęła spadając z wozu 12. letnia Elżbieta Piechaczek. Ojciec nie zauważył upadku dziecka i nie zatrzymał koni, dziewczynka zginęła pod kołami wozu. We wsi do dziś opowiada się, że Piechaczkowie mieli jeszcze dzieci, ale żadne nie było już tak ładne jak Elżbieta. Krzyż postawił zdruzgotany wypadkiem ojciec dziewczynki.
"Krzyż Dobisa"
Inskrypcja głosi, że krzyż ufundowali Jakob i Katarzina Dobis ze Clotnik w roku 1928. Nie znane są powody tej fundacji, być może krzyż był wyrazem wdzięczności za powrót do zdrowia. Pewności nie ma. Jakkolwiekby jednak nie było krzyż zasługuje na uwagę już tylko ze względu na niezwykle malowniczą lokalizację.